Zawsze lubiłam patrzeć jak moja mama robiła baranka wielkanocnego, upychając do foremki bezkształtne masło. Po otworzeniu foremki wyłaniał się piękny maślany baranek. Mama zawsze poprawiała mu jeszcze futerko ścierając na tarce dodatkowo mało lub jak miała więcej czasu to robiła mu maślane kędziorki nożykiem.
tLJgRyU.